Morze kojarzy ci się z przestrzenią, bezkresem, wolnością i przygodą?

-

5 min. czytania

Przygotowując posiłki czy czekając na autobus nucisz nieśmiertelną „Keję”, „Hiszpańskie dziewczyny” i „Białą sukienkę”? W takim razie z pewnością chętnie wyruszysz ze Złotą Polską nad Bałtyk do Narodowego Muzeum Morskiego.

SPIS TREŚCI:

  • Cała naprzód!
  • Morskie opowieści
  • Takie ryby!
  • Gdzie kupicie medale pamiątkowe?

Cała naprzód!

Muzeum ma kilka oddziałów – w Gdańsku, Gdyni, Kątach Rybackich, Tczewie i na Helu. Zacznijmy naszą wędrówkę od Gdańska. Zabierzcie dobre, nieślizgające się buty, bo będziecie chodzić po pokładach statków – a można je zwiedzać w każdą pogodę.

Najpierw zajrzymy do Żurawia – dawnego nadmorskiego spichlerza, a obecnie czteropiętrowego muzeum, w interaktywny sposób pokazującego życie ludzi morza. Jeśli wybieracie się na urlop z dziećmi, koniecznie je tu zabierzcie, aby złapały morskiego bakcyla. Wśród różnych atrakcji czeka na nie wystawa łodzi, samodzielne ustawianie żagla, urządzenie regat, a nawet uratowanie rozbitka. Zobaczą także, jak dawniej wciągano towary ze statków. Wyobraźcie sobie, że specjalny mechanizm, który obsługiwały zaledwie 4 osoby, podnosił ciężar o wadze nawet dwóch ton!

Kiedy (wreszcie) wyjdziecie z Żurawia i staniecie nad Motławą, po drugiej stronie rzeki zobaczycie statek muzeum „Sołdek”. To pierwszy zbudowany przez polski przemysł stoczniowy statek pełnomorski, powstały zaraz po wojnie, w 1949 r. Jak się tam dostać? Promem “Motława”, który kursuje pomiędzy Żurawiem a Spichlerzami na wyspie Ołowiance od czwartku do niedzieli co 15 minut (z wyjątkiem kursu o 14.45). Pierwszy kurs jest dopiero o 11.00, więc zdążycie się wyspać. Ostatni – o 18.00, więc czuwajcie nad czasem w Żurawiu.

Co zobaczycie na Sołdku? Spenetrujecie wszystkie cztery ładownie, pokład łodziowy, sterownię, maszynownię, a wasi najmłodsi sprawdzą, jak komunikowali się marynarze w czasach, kiedy nie było komórek.

Morskie opowieści

Z Gdańska łatwo dostaniecie się do Gdyni – zarówno samochodem, jak i Szybką Koleją Miejską. Tam wystarczy przejechać kilka przystanków i waszym oczom ukaże się słynny Dar Pomorza. To właśnie na tym statku w 1929 r. po latach zaborów zawisła polska bandera. Opłynął cały świat dookoła i kształcił studentów Szkoły Morskiej na 102 rejsach szkoleniowych. Co zobaczycie na słynnej białej fregacie? Między innymi wiele pamiątkowych zdjęć, map, maszynownię, magazyn żagli (najcięższy z nich ważył prawie pół tony), pamiątki z domu Karola Borchardta – pisarza-marynisty i marynarza, kuchnię, dziobówkę. A czy wiecie, jak wyglądała poranna gimnastyka studentów na statku okrążającym kulę ziemską? Żeby się rozruszać, wchodzili po linach (wantach) na 42-metrowe maszty!

Co warto podkreślić, osoby z niepełnosprawnością ruchową, które chcą poczuć na Darze Pomorza morską bryzę, mogą skorzystać ze specjalnych gogli i zamiast wspinać się po wąskich schodach do maszynowni, obejrzeć film pokazujący najciekawsze miejsca na statku, w tym nieudostępniany do tradycyjnego zwiedzania szpitalik. Profesjonalny lektor tłumaczy też morskie opowieści na język migowy.

Takie ryby!

Pora wyruszyć z Gdyni na Hel. Jak? Bardzo prosto: samochodem, pociągiem (większość z nich ma wagon rowerowy!), a nawet trasą rowerową biegnącą wśród zieleni i brzegu morza. Z pewnością niejednokrotnie intrygował was ten wąski cypel, otaczający zatokę Pucką. Według serwisu The World Geography Półwysep Helski znalazł się na 6 miejscu listy niesamowitych półwyspów Ziemi. Z pewnością dlatego, że wystarczy podejść plażą na sam jego koniec, by zobaczyć pomnik zbudowany z nałożonych na siebie głazów z napisem „Początek Polski”. To oczywiście symbol, ponieważ wybrzeże na skutek naporu fal cały czas się zmienia. Za właściwy początek (lub koniec) naszego kraju możemy uznać miejsce w wodzie położone najbliżej znaku nawigacyjnego „HL-S”.

Kamienna konstrukcja zwana jest czasem pomnikiem Kaszubów. W jego centrum znajdziemy kaszubskie godło – czarnego gryfa w koronie, przypominającego o przynależności Helu do Kaszub. A kamienie mówią o jeszcze innych mieszkańcach tych ziem: otóż według legend kiedyś Pomorze zamieszkiwali olbrzymi zwani stolemami. Pozostałością po nich są wielkie głazy. Kiedy na świecie zapanuje powszechna zgoda, również głazy przemienią się w przyjaznych stolemów.

Na razie jednak powędrujmy śladami równie – a może nawet bardziej – przyjaznych Kaszubów. Czym zajmowali się mieszkańcy Kaszub Północnych? Oczywiście połowami! Jakieś 5000 lat temu łowili nawet foki. Dziś w najstarszym zachowanym budynku w mieście – zabytkowym poewangelickim kościele pod wezwaniem św. Piotra i Pawła – mieści się Muzeum Rybołówstwa. Znak rozpoznawalny – stare łodzie rybackie dookoła budynku. Muzeum honoruje Kartę Dużej Rodziny, więc koniecznie wpadnijcie tu z dziećmi. Pamiętajcie też, że środa to dzień dużej obniżki – wejście na wystawę stałą jest bezpłatne, a koszt wstępu na 21-metrową wieżę, z której rozciąga się niesamowity widok na Zatokę Pucką, to tylko symboliczne 5 zł.

Gdzie kupicie medale pamiątkowe?

I na koniec – gdzie w wędrówce poprzez oddziały Muzeum Morskiego kupicie medale pamiątkowe Złotej Polski? W gdańskim Żurawiu czekają na was w automacie w sklepie muzealnym, w Sołdku – w spichlerzach na Ołowiance, na Darze Pomorza – również w sklepie muzealnym. A gdzie znajdziecie nasze medale na Helu? Podpowiadamy: Muzeum Rybołówstwa!

Pozostaje wam życzyć pomyślnych wiatrów! Ahoj!

Może ci się spodobać również

Odbierz 2 prezenty!

Zapisz się do newslettera i dołącz do wyjątkowego grona Zdobywców Złotej Polski!

1 prezent: Medal Złota Polska z Krakowa

2 prezent: Przewodnik “Dwa dni w Krakowie”

Medal dostaniesz jednorazowo i całkowicie
za darmo przy pierwszych zakupach
w naszym sklepie online.

Przewodnik w formie e-booka dostępny do
ściągnięcia z przesłanego w mailu linka.