Czy jednym z waszych postanowień noworocznych było więcej ruchu? A skoro ruch, to i zwiedzanie ciekawych zakątków. Podróżowanie możecie zacząć w każdej chwili, a Złota Polska chętnie wam w tym pomoże.

Medale pamiątkowe – dlaczego warto

Wyszukujemy dla was miejsca, w których można stracić głowę (i poczucie czasu). Wędrujemy z wami po górskich szlakach, zaglądamy do pałacowych komnat, odkrywamy tajemnice zamków i podziemi, wdychamy jod nad morzem i wypływamy w rejs, wyszukujemy szlaki rowerowe, sprawdzamy atrakcje w muzeach. Do tego z każdej podróży mamy dla was pamiątkę w postaci medalu.

Dlaczego medale? Wyobraźcie sobie, że zachwyciliście się pięknym miejscem nad polskim morzem i szukacie drobiazgów, które będą wam przypominać bezkres wód, szum fal i spacery z psem pośród sosen. Tymczasem w pobliskim sklepie, do którego co rano chodziliście po bułki, znaleźliście masowo produkowane ciupagi z napisem „Zakopane”. Nie o to wam chodziło!

Medale Złotej Polski łatwo kupić w automatach w odwiedzanych przez was miejscach. Znajdziecie je także w schroniskach, punktach informacyjnych w muzeach, w punktach gastronomicznych z aromatyczną kawą, w których odpoczniecie po długich wędrówkach. Na awersie i rewersie mają wybitą płaskorzeźbę, która przypomina o tym, co najważniejsze. Można je kolekcjonować, podobnie jak podpisy i pieczątki, kiedy wędrujecie np. Drogą Camino albo Koroną Gór Polskich. Z taką pamiątką można poczuć się jak prawdziwy turysta.

Jak kolekcjonować medale?

Jeśli zaczniecie planować podróże ze Złotą Polską, zauważycie, że wytyczyliśmy dla was Szlaki Narodowe, Regionalne oraz Szlaki Tematyczne. Dzięki temu np. w kwietniu możecie wybrać się szlakiem Jana Pawła II, latem wyznaczyć sobie kilka punktów w Małopolsce, a jesienią podziwiać zamki na Dolnym Śląsku.

Do przechowywania medali z waszych wycieczek sprawdzą się albumy kolekcjonerskie z kieszonkami na medale i certyfikaty.

Jak rozpocząć przygodę podróżnika i kolekcjonera? Przygotowaliśmy dla was kilka zestawów na start w postaci albumów i medali. Tutaj o nich przeczytacie:

Reset duchowy

Macie czasami z ochotę rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Dla osób wierzących jest jeszcze inna opcja szybkiego resetu – kościół w pobliżu, a najlepiej sanktuarium. Miejsce, w którym czuć atmosferę modlitwy i o nią poprosić – to daje nadzieję na lepsze jutro.

Gdzie was zabieramy? Zobaczcie chociażby:

– Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr niedaleko Rusinowej Polany. Dawno temu Matka Boża objawiła się tu kilkunastoletniej góralce. Dziś na tym miejscu stoi niewielki drewniany kościółek z motywami góralskimi i figurą Matki Bożej Jaworzyńskiej. Turyści mogą się napić ciepłej herbaty albo wody ze źródełka. I zostać na maryjnym odpuście – najbardziej znany przypada 15 sierpnia.

– Sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem, zbudowane jako wotum wdzięczności za uratowanie życia papieża Jana Pawła II. Piękne widoki na Tatry, koncerty, wieczory uwielbienia i… szansa na ciszę w zatłoczonym miasteczku.

Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich z malowniczą bazyliką, cienistymi krużgankami i pobliską kalwarią, pamiętające wizyty młodego kardynała Karola Wojtyły – późniejszego papieża – oraz wielotysięczne pielgrzymki stanowe – osobno mężczyzn, osobno kobiet.

– Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, położone na wzgórzu, z łatwym dojazdem komunikacją publiczną (można też wybrać się na spacer przez dzielnicę domków), a jednocześnie wyciszone i spokojne. Można tu zobaczyć muzeum świętej Faustyny i jej grób,

pomodlić się w kaplicy przed obrazem Jezusa Miłosiernego i w imponującej bazylice. Oprócz strawy duchowej znajdziecie tutaj szybko ciepły obiad.

Kościół na Skałce – jeden z wielu niezwykłych punktów na mapie Krakowa, miejsce męczeńskiej śmierci bp. Stanisława ze Szczepanowa, pozostające pod duchową opieką ojców paulinów. W maju odbywają się tu piękne procesje na cześć patrona Polski

Ten zestaw medali wraz z Albumem kolekcjonerskim polecamy w super cenie:

Podróże w czasie

Lubicie oglądać piękne wnętrza i zastanawiać się, jak to było kiedyś, kiedy na zamkowym dziedzińcu kręciło się mnóstwo dam i rycerzy? Ze Złotą Polską możecie przenieść się w czasie szlakiem polskich zamków i pałaców. Opowiemy wam dziś o kilku:

– Pałac w Kurozwękach (mniej więcej w połowie drogi między Sandomierzem a Jędrzejowem) to miejsce, w którym można odnaleźć ślady historii sprzed kilku wieków oraz… stada bizonów. Można tu także wybrać się na wędrówkę w bukowym albo kukurydzianym labiryncie, a w pięknych pałacowych wnętrzach urządzić wesele czy sylwestra.

– Trudno powiedzieć, kiedy najlepiej zwiedzać zamek w Książu, bo o każdej porze roku wygląda niesamowicie – zwłaszcza ze skały Grób Olbrzyma. Burzliwą historię zamku można poznawać w dzień i w nocy (mają tu ofertę nocnego zwiedzania!).

– Zamek w Mosznej wyglądający jak z kreskówek Disneya to urokliwe miejsce tylko 30 km na południe od Opola. Sam budynek ma 99 wież i wieżyczek, 365 pomieszczeń, kawiarnię na antresoli, a dookoła potężny park. Nic dziwnego, że kręcono tu filmy, a w ferie letnie i zimowe dzieci przyjeżdżają na kolonie.

– Ojcowski Park Narodowy (łatwo się tu dostać z Krakowa, także busem) kryje w sobie jedną z wielu perełek: zamek na Pieskowej Skale, położony na Szlaku Orlich Gniazd. Trochę wspinania pod górę, ale w nagrodę czekają na was piękne wnętrza, wystawy, Maczuga Herkulesa i widoki zapierające dech w piersiach. Dodatkowo jeśli przyjedziecie w czerwcu, możecie trafić na Dni Kultury staropolskiej albo Święto Ogrodów.

– O zamku w Łańcucie na pewno słyszeliście – w końcu to jeden z 30 najcenniejszych obiektów zabytkowych w Polsce. Oprócz pięknych wnętrz mieszkalnych, wielkiego parku i storczykarni zobaczycie tutaj kolekcję pojazdów konnych, a nawet zabytki cerkiewne. W 1996 roku odbyło się tutaj spotkanie dziewięciu prezydentów państw Europy Środkowej – czas na was.

Ten zestaw medali wraz z Albumem kolekcjonerskim polecamy w super cenie:

We wtorek w schronisku po sezonie

Pociągają was wędrówki od szczytu do szczytu i zmęczenie nóg, o którym zaraz się zapomina, kiedy u celu waszej drogi pojawiają się piękne widoki? Wychowaliście się na piosenkach Starego Dobrego Małżeństwa, Domu o Zielonych Progach czy nieistniejącej już grupy Na Bani? W takim razie zapraszamy was na wędrówkę schroniskowym szlakiem.

– Góry Stołowe to świetny pomysł, jeśli chcecie, żeby wasze dzieci złapały górskiego bakcyla. Labirynty, szczeliny, kładki, schody (do schroniska na Szczelińcu prowadzi ich łącznie 665) – tutaj nie można się nudzić. A na samym najwyższym szczycie pasma nieziemskie widoki na Karkonosze, Góry Sowie, Góry Kamienne i czeskie Broumovskie Ściany.

– Jeśli macie ochotę na wędrówki po malowniczych Karkonoszach, pierwsze kroki skierujcie ze Szklarskiej Poręby do schroniska Kamieńczyk. Można stąd nacieszyć się widokiem wodospadu Kamieńczyk i Gór Izerskich, wybrać się na Szrenicę, a nawet do Czech. Początek podejścia jest łagodny, potem robi się trudniej, ale widoki wynagradzają trudy.

– Inne miejsce do zarażenia się miłością do gór to Tatry i Polana Chochołowska, która na przełomie marca i kwietnia zamienia się w prawdziwy dywan pełen krokusów. Ze schroniska możecie wybrać się na przykład na Szlak Papieski czy Trzydniowiański Wierch. A jak się tu dostać? Z Zakopanego dojeżdżacie busami albo samochodem do Siwej Polany, tam zostawiacie samochód na płatnym parkingu – i w drogę. Miejcie ze sobą gotówkę na opłaty za wstęp do Tatrzańskiego Parku Narodowego i nocleg w schronisku – na stronie internetowej widnieje informacja, że nie przyjmują płatności kartą.

– Tatry to także Dolina Pięciu Stawów, których razem jest… sześć! Wole Oko lubi robić niespodzianki turystom i czasem po prostu nie jest wypełnione wodą. Z najwyżej położonego schroniska w Polsce możemy wybrać się nad stawy, zobaczyć wodospad Siklawa, albo powędrować nad samo Morskie Oko. Prowadzi tam szklak niebieski, a droga powinna zająć około półtorej godziny.

– Legenda mówi, że Morskie Oko łączy się z Adriatykiem. Oczywiście, to tylko legenda, ale warto zobaczyć piękne jezioro na własne oczy. Jeśli chcecie przenocować w schronisku PTTK, warto dużo wcześniej zarezerwować miejsce. Można tu wypożyczyć (na jeden dzień) sprzęt do zimowych wspinaczek i powędrować jeszcze wyżej, na Rysy albo Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. To jednak trudne szlaki, więc jeśli nie czujecie się na siłach, możecie wrócić do Palenicy Białczańskiej (po drodze mijając Wodogrzmoty Mickiewicza). Wytyczono też czerwony szlak dookoła stawu dla początkujących. Warto!

Ten zestaw medali wraz z Albumem kolekcjonerskim polecamy w super cenie:

Idziemy do ZOO

Wrocławskiego ZOO chyba nie trzeba przedstawiać? To atrakcja dla podróżników w każdym wieku. Na 33 hektarach można wybrać się na wycieczki meleksem, zwiedzić 12 pawilonów tematycznych, zobaczyć, jak nakarmić nosorożca, renifera i groźnego wilka, umówić się na wędrówki z przewodnikiem (szczególnie po fascynującym Afrykanarium), a przede wszystkim podejrzeć ponad 12 tysięcy zwierząt – bo tylu właśnie jest tu domowników. To przedstawiciele 1100 gatunków ssaków, ptaków, płazów, gadów i ryb.

Bez względu na to, czy wybierzecie się tutaj w słoneczny dzień, czy też w niepogodę, nie będziecie żałować. A jeśli przyjdziecie do ZOO z dziećmi, które lubią zwierzęta, długo będą opowiadać o tym dniu.

Dlatego też medali z wrocławskiego ZOO mamy sporo, bo aż 12. Przedstawiają różne zwierzaki, które można zobaczyć w ogrodzie zoologicznym.

Ten zestaw medali wraz z Albumem kolekcjonerskim polecamy w super cenie:

Czy spodobały się wam nasze propozycje? Mamy nadzieję, że już wkrótce zobaczymy się na szlaku.

Odbierz 2 prezenty!

Zapisz się do newslettera i dołącz do wyjątkowego grona Zdobywców Złotej Polski!

1 prezent: Medal Złota Polska z Krakowa

2 prezent: Przewodnik “Dwa dni w Krakowie”

Medal dostaniesz jednorazowo i całkowicie
za darmo przy pierwszych zakupach
w naszym sklepie online.

Przewodnik w formie e-booka dostępny do
ściągnięcia z przesłanego w mailu linka.