Cztery wyjątkowe miejsca, które warto zobaczyć we Wrocławiu

Mówi się, że liczby nie kłamią. Czasem jako ludzie różnimy się w swoich gustach, wybieramy i cenimy zupełnie różne rzeczy i miejsca. Jeśli jednak od 3 do 5 milionów ludzi rokrocznie chce zwiedzić jakieś miasto, to takim liczbom nie da się przeciwstawić i jedyne, co pozostaje, to dowiedzieć się, co jest w nim tak niezwykłego i poświęcić choćby jeden dzień, na poznanie jego historii, kultury i rozkoszowanie się jego atrakcjami. I właśnie do tego Was zachęcamy.

Wrocław, nazywany czasem Wenecją Północy, to w gruncie rzeczy konglomerat 12 wysp połączonych przez ponad 120 mostów, który tworzy miasto będące stolicą województwa dolnośląskiego. Pierwsze wzmianki na jego temat, pochodzą już z X wieku, gdy książę czeski Wratislav I, od którego zarazem pochodzi obecna nazwa miasta, założył tu swoją warownię. Między innymi ze względu na znakomite ułożenie geopolityczne – to tu krzyżowały się choćby wielkie szlaki handlowe, Szlak bursztynowy i Via Regia – przez wieki miejsce to rozwijało się niezwykle prężnie i nawet mimo licznych problemów, jak choćby niemal całkowita wymiana ludności w czasie II Wojny Światowej, zachowało swój niepowtarzalny klimat. Obecnie ocenia się, że na terenie całej metropolii wrocławskiej mieszka około milion osób, a wraz z nimi niewielkie, choć stale rosnąca populacja… krasnali. Zatem co powinniście zobaczyć we Wrocławiu?

SPIS TREŚCI:

• Mostek Pokutnic
• Panorama Racławicka
• Ostrów Tumski
• Archikatedry pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela
• Podsumowanie

Mostek Pokutnic

Trochę historii i ciekawostek.

Atrakcją, od której polecamy Wam rozpocząć zwiedzanie Wrocławia jest Mostek Pokutnic, nazywany też czasem Mostkiem Czarownic, o którym pierwsze wzmianki pochodzą już z 1459 roku. Jest to niewielki most, który na wysokości piątej kondygnacji, łączy dwie wieże słynnej, należącej obecnie do Kościoła Polskokatolickiego, Katedry św. Marii Magdaleny. Rozpościera się stąd zapierający dech w piersiach widok na całe miasto i jego zabytki. Na tych śmiałków spośród Was, którzy nie boją się wysokości, czeka również na górze dodatkowa niespodzianka – będziecie mieli okazję zobaczyć dwa słynne krasnale, których w całym Wrocławiu jest już ponad 360. Jak głosi legenda, dawno temu w mieście żyła piękna, ale niezwykle leniwa niewiasta imieniem Tekla. Choć uwielbiała się stroić i dbać o wygląd, za nic miała zaloty chłopców i, wbrew marzeniom ojca, ani trochę nie myślała o wyjściu za mąż. W końcu, po latach czekania, ojciec przeklął córkę i tego samego dnia, za karę porwana została właśnie na mostek między dwiema wieżami katedry. Odtąd miała w trudzie i znoju, resztę swego życia spędzić na jego zamiataniu. Nienauczona pracy, Tekla szybko straciła siły. Wówczas do pomocy dostała młodą czarownicę, Martynkę. Ta pewnego dnia poleciała na miotle na wrocławski rynek, gdzie napotkanemu czarodziejowi Michałowi, pomogła znaleźć jego różdżkę. W nagrodę czarodziej obiecał spełnić jedno jej życzenie i tym samym Tekla została wyswobodzona ze swojej niewoli. Odtąd Mostek Pokutnic stanowi przestrogę dla dziewcząt leniwych i bojących się zamążpójścia, a dwa krasnale – Tekla i Martynka – dumnie pozują do zdjęć z odważnymi turystami.

Medal pamiątkowy z Mostka Pokutnic.

Medale pamiątkowe z tego niesamowitego kościoła są do nabycia przy wejściu, w automacie.

Zwiedzanie.

Wszystko to możecie zobaczyć w sezonie letnim od godziny 10:00 do 20:00, a w zimowym między 10:00, a 19:00. Za bilet normalny zapłacicie 8 złotych, a za ulgowy 5.

Panorama Racławicka

Co można zobaczyć?

Jeśli po wyjściu z Katedry zaczniecie iść na wschód, po zaledwie około 10 minutach dotrzecie do miejsca, które leżąc niemal przy samej Odrze, w pięknym Parku Juliusza Słowackiego, od lat stanowi niepowtarzalny symbol Wrocławia. Panorama Racławicka, bo o niej mowa, od 1894 roku, gdy powstała we Lwowie z inicjatywy malarza Jana Styki, jest tym, o czym my wszyscy skrycie marzyliśmy od pokoleń – wehikułem czasu, portalem pozwalającym przenieść się w daleką przeszłość. Budynek w kształcie rotundy skrywa bowiem gigantyczny, mierzący aż 114 metrów długości i 15 metrów wysokości obraz autorstwa między innymi Wojciecha Kossaka, przedstawiający bitwę pod Racławicami z 4 kwietnia 1794 roku. Jako widzowie staniecie pośrodku misternie wykonanej konstrukcji, dzięki której obraz rozciągnięty jest na planie okręgu tak, że w którąkolwiek stronę się zwrócicie, będziecie czuć się częścią tej niezwykłej bitwy. Co najmniej tak, jakbyście naprawdę cofnęli się w czasie i niczym skryba mieli za zadanie zapisywać jej przebieg na potrzeby dowódcy. Wrażenie to potęguje dodatkowo znakomite wykorzystanie przez twórców miejscowego ukształtowania terenu i roślinności – między widzem, a obrazem znajduje się prawdziwy piasek, ziemia, krzaki, kamienie, czy nawet fragmenty drewnianych wozów i innej, drobnej architektury. W gruncie rzeczy można śmiało powiedzieć, że Panorama jest w pewnym sensie pierwszym w historii świata rodzajem kina 3D i to sprzed ponad 120 lat! Od momentu otwarcia, arcydzieło przychodziły oglądać prawdziwe tłumy, w tym wiele znanych postaci kultury i polityki, a premier Chin, Zhao Ziyang, który odwiedził ją w 1987 roku był nią zafascynowany do tego stopnia, że w ciągu dwóch lat po jego powrocie do kraju, powstało tam ponad 20 podobnych, monumentalnych malowideł. Jest to atrakcja prawdziwie wyjątkowa i nie mogło jej zabraknąć na liście polecanych przez nas zabytków Wrocławia.

Medal pamiątkowy z Panoramy Racławickiej we Wrocławiu.

Wyprawę do tak wyjatkowego obiektu warto upamiętnić. Przy budynku kasy na odwiedzających czekają aż dwa wzory pamiątkowych medali.

Zwiedzanie.

Warto dodać, że koszt zwiedzania to 30 zł za bilet normalny, 23 zł za bilet ulgowy, natomiast dzieci do lat 7 mogą do muzeum wejść bezpłatnie. W sezonie wiosenno-letnim zwiedzać muzeum możecie codziennie od 08:00 do 19:30, a w sezonie jesienno-zimowym od 09:00 do 16:30.

Ostrów Tumski

Co można zobaczyć?

O ile Panorama Racławicka pozwoli Wam się cofnąć w czasie o około 200 lat, o tyle, gdy dojdziecie spod jej budynku do Odry i idąc w lewo znajdziecie się na Wyspie Piasek, traficie do miejsca, które pozwoli Wam się przenieść w przeszłość o ponad 1000 lat, aż do czasów zjazdu gnieźnieńskiego, na Ostrów Tumski. W tamtym czasie, gdy rzeki Oława i Odra tworzyły wiele małych wysp nazywanych wówczas ostrowami, skąd zresztą wywodzi się właśnie nazwa tego miejsca, powstał tu mały drewniany gród. Miejsce to szybko stało się siedzibą Bolesława Chrobrego i pierwszych Piastów, a gród na przestrzeni następnych dwóch wieków rozrósł się do rozmiarów zamku. Niedługo potem, cały Ostrów został sprzedany i trafił pod jurysdykcję władzy kościelnej. Stojąc na Moście Tumskim spróbujcie zamknąć oczy i uświadomić sobie, że w tym miejscu przebiegała wówczas granica między państwem świeckim, a kościelnym. Przekraczając go, wkraczało się niejako do zupełnie innego świata, do siedziby biskupów, kleru, miejsca przesiąkniętego kultem, ale zapewne również średniowiecznymi intrygami politycznymi i tajemnicami. W tym miejscu nawet sam król musiał ściągnąć nakrycie głowy, a różnej maści gawiedź, szukała azylu przed najrozmaitszymi wyrokami. Dziś to miejsce, które na początku XIX wieku, po zabudowaniu jednej z odnóg Odry przestało być wyspą, cenią i odwiedzają zarówno zakochani, rodziny z dziećmi, biznesmeni, jak i oczywiście turyści z całego świata. Gdy będziecie przechodzić odnowionymi obecnie uliczkami Ostrowa wokół dziesiątek zabytków, jak choćby Kościół św. Idziego, Kolegiata Świętego Krzyża i św. Bartłomieja, Pałac Biskupi, Kościół św. Marcina, czy Pomnik św. Jana Nepomucena pamiętajcie, że to między innymi właśnie tu, w tych budynkach i na tych uliczkach, wieki temu, formowała się nasza Ojczyzna.

Archikatedra pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela

Co można zobaczyć?

Będąc na Ostrowie Tumskim, pod żadnym pozorem nie zapomnijcie odwiedzić miejsca, które leży niemal w samym jego sercu – nazywanej czasem klejnotem Wrocławia, Archikatedry pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Trudno wyobrazić sobie, co mógł czuć człowiek stający w średniowieczu u wejścia do tej, jak się powszechnie uważa, pierwszej w pełni gotyckiej świątyni w naszym kraju. Ogromne, sięgające na 50 metrów w górę wieże, zachwycający portal wejściowy, a w środku surowość kamienia, pomieszana z majestatem witraży, rzeźb i malowideł najznamienitszych artystów. Przebudowywana ponad czterokrotnie, katedra rosła wraz z wiarą narodu i jego królów, którzy jak Bolesław Chrobry i Kazimierz Odnowiciel, byli inicjatorami fundatorami kolejnych jej modernizacji. W ciągu ponad tysiąca lat jej historii, ten mały, drewniany kościółek, przeobrażony w trójnawową bazylikę przetrwał między innymi przemianę w świątynię pogańską, ogromny pożar, po którym odnawiano ją ponad 150 lat, a nawet tragiczny czas oblężenia przez Armię Czerwoną w czasie II Wojny Światowej, gdy zniszczeniu uległo około 70% katedry. Pokolenia wiernych poświęcały swoje życie, dbając i odbudowując swój klejnot i dzięki nim, możecie tu dziś codziennie, między godziną 10:00 a 17:30, oglądać aż 21 niezwykłych kaplic, słynny tryptyk Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, zachwycającą, murowaną ambonę, czy XVI-wieczny srebrny ołtarz Andreasa Jerina, a także podziemną kryptę z ekspozycją nagrobków i innych, licznych reliktów czasów wczesnośredniowiecznych.

Medal pamiątkowy z Archikatedry we Wrocławiu.

W automatach przy wejściu i na wieży czekają na turystów aż dwa wzory pamiątkowych medali Złota Polska.

Podsumowanie

Wrocław to bez wątpienia fascynujące miejsce, które od lat przyciąga turystów architekturą, muzeami, ale też uroczymi knajpkami, czy licznymi atrakcjami dla rodzin z dziećmi. Jesteśmy pewni, że każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie i to niezależnie, czy Wasz budżet na zwiedzanie jest duży, czy wręcz przeciwnie, mocno ograniczony i skupicie się na odwiedzaniu wyłącznie dziesiątek ogólnodostępnych zabytków, jak choćby piękne budynki sakralne, czy parki. Wierzymy, że z naszym planem czterech wyjątkowych atrakcji Wrocławia, na pewno nie będziecie się nudzić!